A w lipcu? Sandomierz i Koprzywnica!

Ten wyjazd realizujemy w sobotę, 19 lipca. Tutaj, mimo że lista już pełna, ciągle jest pracujemy nad programem i coś się zmienia. Po kilku telefonach z p. Szemraj podjąłem decyzję, że odpuścimy sobie Baranów a pojedziemy do Koprzywnicy, która nam wyleciała z programu w kwietniu. To są duże odległości, a obiekty wymagają czasu żeby je poznać. Dzięki temu będziemy dłużej w Sandomierzu, poznamy obiekty, które pominęliśmy w 2018 r., a cysterska Koprzywnica – jak mawiano o Paryżu – też warta jest Mszy. Piszę o tym dla uprzedzenia, bo niektórzy postawili już na Baranów. Tam też dotrzemy, jak zdrowie i Bozia pozwolą, ale nieco później. Pełną informację podam za jakiś czas, gdy nasza przewodniczka ustali już konkretną trasę, łącznie z miejscem na obiad. Póki co, do zobaczenia na szlakach już zatwierdzonych. Ks. Krzysztof