Gdzie księża Długoszowie Matce Bożej stróżami byli

W tym roku wracając z dziękczynienia na Jasnej Górze nawiedzimy kościół parafialny pod wezwaniem św. Marcina  w Kłobucku, zbudowany z kamienia w roku 1144. W 1410 roku był w nim proboszczem ks. Bartłomiej Długosz, kapelan króla Władysława Jagiełły, który przed bitwą grunwaldzką odprawiał Mszę św. W 1434 roku przekazał on parafię swemu bratankowi Janowi Długoszowi, największemu europejskiemu historykowi średniowiecza. Z kolei w roku 1448 ks. Długosz odstąpił  probostwo kłobuckie swemu młodszemu bratu, również o imieniu Jan.

Od roku 1454 posługę w parafii św. Marcina pełnili Kanonicy Regularni Laterańscy reguły św. Augustyna z Krakowa.

W okresie wojen kozackich i szwedzkich miasto, a wraz z nim i świątynia, zaczyna podupadać. Po drugim rozbiorze Polski w 1793 roku, dobra kościelne w Kłobucku przejęło państwo pruskie.   W czasie I wojny światowej Niemcy zabierają z kościoła dzwony i organy na cele wojenne.

W okresie okupacji hitlerowskiej ks. prob. Gacek zmuszony jest wydać Niemcom cenne dokumenty będące w posiadaniu parafii, których dalszy los jest nieznany. A były wśród nich m. in. dokument przekazania kościoła i parafii Kanonikom Regularnym, dwa dokumenty z podpisami króla Stanisława Leszczyńskiego oraz dokument wydany przez wojewodę sieradzkiego Jana Koniecpolskiego.

Obecnie do najcenniejszych zabytków w kościele św. Marcina należą:  kielich mszalny wczesnogotycki ks. Jana Długosza Starszego, kamienna chrzcielnica z roku 1492 i pacyfikał (krzyż z relikwiami) z 1456 roku.

Kościół parafialny św. Marcina jest zarazem Sanktuarium Matki Bożej Kłobuckiej Niepokalanej Ucieczki Grzeszników. Historia obrazu, przed którym wierni modlą się do Matki Bożej pod tym wezwaniem, jest raczej mało znana. Jedno jest pewne, że ten obraz w kościele kłobuckim był już za ks. Jana Długosza, a więc w pierwszej połowie XV wieku. Świątynia ta na przestrzeni wieków była niszczona, trawiły ją pożary, a obraz Matki Bożej zawsze z tych nieszczęść obronną ręką wychodził. Dla okolicznych wiernych był to czytelny znak cudowności tego wizerunku Matki Bożej i szczególna zachęta, by u Niej szukać wparcia.

Tak szacowne dzieje Kłobuckiego Sanktuarium i obecność wizerunku Niepokalanej Ucieczki Grzeszników każą i nam tutaj się zatrzymać oraz  serdeczną modlitwą podziękować Matce Bożej za Jej wspomagającą obecność w naszym życiu narodowym i osobistym.