Może nieco patetycznie, ale chyba bez przesady, pozwoliłem sobie tak podsumować naszą 3-dniową pielgrzymkę na Podkarpacie. Wprawdzie nie przykładałem ucha do tej ziemi, ale widziałem ludzi, którzy tam po niej chodzą: rozmodlonych w Leżajskim Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, całymi rodzinami przystępujących do Komunii Św. czy wieczorem wędrujących z różańcem w po maryjnych dróżkach. Widziałem zadbane Sanktuarium bł. Augusta Czartoryskiego w Sieniawie. To przecież nie aniołowie tam sprzątają, pielęgnują kwiatowe rabatki, utrzymują w dobrym stanie kryptę rodową Czartoryskich, itd. Za tym wszystkim kryje się ludzka troska, by nie zmarnować nic z tego dziedzictwa, jakie Opatrzność Boża powierzyła mieszkającym tam ludziom. Nawet w łańcuckim parku dumny tata niosący swoje pociechy na ramionach wyłapał mnie w tłumie i pozdrowił mnie głośno: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!… A gdy przy pożegnaniu w tamtejszym pałacu dziękowałem przewodniczce, że z uznaniem dla Kościoła i szacunkiem dla Ojczyzny snuła opowieść o ludziach, którzy ten obiekt zbudowali, nadawali mu duszę, by dzisiaj nasze pokolenie mogło być dumne ze swoich korzeni, usłyszałem w odpowiedzi: Ależ proszę księdza, przecież tak powinno być… ja też jestem katoliczką i zaraz idę na spotkanie Odnowy w Duchu Świętym…
Przypadek? Ktoś mądrzejszy ode mnie powiedział, że nie ma przypadków, są tylko znaki, które albo dostrzegamy i odczytujemy, albo obojętnie mijamy. Ale to już problem osobisty każdego z nas. Ja dostrzegłem w takich wydarzeniach Boży oddech Podkarpacia. Mam nadzieję, że nie byłem jedynym pielgrzymem z naszej Pragi, którego te znaki pobudziły do refleksji.
Za te impulsy, za serdeczną obsługę w domu pielgrzyma, za podniosłe tony leżajskich organów, za dzieci z odpustowymi liliami, za chasydów modlących się w ohelu (grobowcu cadyka Elimelecha), za braterską postawę OO. Bernardynów, za ciepłe słowa ks. kustosza w Sieniawie, za ciszę i piękno natury za… wszelkie dobre znaki, jakimi Niebo nas obdarowało w miniony weekend będzie okazja podziękować Bogu i Leżajskiej Matce Bożej Pocieszenia podczas Mszy św. dn. 8 lipca (wtorek) godz. 1800. Serdecznie zapraszam do wspólnego dziękczynienia uczestników tej pielgrzymki i wszystkich sympatyków pielgrzymowania z Bazyliką. Ks. Krzysztof